Vanilla Sky [N]

Reż. Cameron Crowe, 2001, Netflix z Synem

Z cyklu POKAZUJEMY MŁODYM STARE wjechało Vanilla Sky. Widziałam ten film dawno temu, pamiętam, że ostro zrył mi wtedy beret. Nawet płytę z muzyką sobie kupiłam, w taki zachwyt wpadłam🙂.

O ile dobrze liczę (a liczę, z zasady, słabo i na szczęście (głównie dla mojej nieżyjącej już nauczycielki matematyki ze szkoły średniej) nie zdawałam z tego przedmiotu matury😁) byłam na tym filmie jak mieszkałam w UK i o ile dobrze pamiętam poszłam na niego sama, bo kino lubiłam zawsze, a z towarzystwem bywało różnie🤪.

Do rzczy🤪. Tom Cruise (David) jest typowym synem, z tych ‚zawód syn’: dostał kupę szmalu w spadku po ojcu, wszystko ma w dupie i lata za laskami. Na przyjęciu w dwoim niewielkim i tanim domu poznaje Penelopę Cruise – (Sofię, która, moim zdaniem jest w tym filmie przecudna – w przeciwieństwie do Cruisa ona podobała mi się zawsze😁) (oni się chyba po tym filmie pobrali🤔?), dziewczynę swego kumpla, co absolutnie nie przeszkadza mu natychmiast mu ją odbić (bo jest oprócz bycia dupkiem jest również ‚serdecznym’🙈 przyjacielem) i w tym celu, również zupełnie bez sentymentów, porzuca swoją kochankę (dodatkowo nazywając ją uprzejmie ‚fuck buddy’ w rozmowie że swoim kumplem (tak, właśnie z tym, któremu chwilę temu dmuchnął laskę sprzed nosa). Kochankę Davida gra Cameron Diaz i chociaż ona ma 174 cm wzrostu, a on 170, to jak się całują, to ona, oczywiście, jest niższa😂🥳👏.

Kochanka ma więcej jaj niż kumpel i takie traktowanie jej się NIE podoba: kiedy spotyka go pod domem Sofii (akurat przyjeżdżała🤪) zabiera go na przejażdżkę (wet za wet), która kończy się wypadkiem, w którym ona ginie, a on z przystojniaka z rozwianym włosem zmienia się w powłóczącego nogą kalekę z pośrupaną twarzą.

Jak łatwo przewidzieć, nie wpływa to korzystnie na jego życie, układy z Sofią ani na ogólne samopoczucie.

Jaki jest pomysł Davida na dostosowanie się do nowej rzeczywistości trzeba samemu UWAŻNIE obejrzeć i spróbować ogarnąć, bo dzieje się dużo i wylądować ciężko🤯.

Film polecam, bo jest inny.

No i to co sobie zafundował sobie David nie jest już, biorąc pod uwagę rozwój technologii i fascynację ludzkości życiem w sieci, tak odległe. Może i nam wkrótce będzie to dane.

Może trzeba zacząć na przedsięwzięcie odkładać🤔🤪.

Dziś mi się Orzeszkowa włączyła, wiem, kończę i polecam😁.